Po zmianie stron bliski podwyższenia prowadzenia był Mateusz Trąbiński. Najskuteczniejszy zawodnik Marcovii zamiast do siatki trafił jednak w swojego kolegę, który znajdował się na pozycji spalonej. Niewykorzystana sytuacja zemściła się w mgnieniu oka i jeden z zawodników z Serocka pokonał Mateusza Cichawę strzałem głową. Na odpowiedź podopiecznych Macieja Wesołowskiego nie trzeba było długo czekać. Odpowiedzialność za wynik wziął na swoje barki kapitan Adrian Rowicki, który w przeciągu trzech minut dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Podłamani goście nie byli już w stanie odwrócić losów spotkania i Marcovia odniosła bardzo cenne zwycięstwo. Teraz przed drużyną z Marek wyjazdowy pojedynek z liderującą Unią Warszawa.
Swój mecz wygrały także rezerwy Marcovii, które pokonały Koronę Warszawa 4:0 (2:0). Na listę strzelców wpisali się: Bartosz Jakóbczyk, Rafał Piwko (rzut karny), Patryk Czajka i Piotr Kosiorek.
Marcin Boczoń