Gra w przysłowiową „kratkę” trwa cały czas – wygrane nad Burzą Pilawa, Promnikiem Łaskarzew i Victorią II Sulejówek rozdzielały przegrane spotkania z Bugiem Wyszków, Mazurem II Karczew i Sokołem Serock. Podopieczni Konrada Kucharczyka grają dobrze, ale niestety wciąż bardzo często nieskutecznie. W większości pojedynków to gracze z Marek prowadzą grę i są zespołem lepiej zorganizowanym. Końcowe rezultaty nie zawsze są jednak tego potwierdzeniem.
Bolączką szkoleniowca Marcovii jest brak silnej ławki rezerwowych – takiej, jaką posiadał podczas swojego pierwszego pobytu w Markach. Obecnie zasiada na niej wyłącznie młodzież, dla której są to dopiero początki w seniorskiej piłce. Owszem, Patryk Czajka czy Kacper Dalba wiele razy udowodnili, że drzemie w nich duży potencjał, ale na chwilę obecną nie można od nich wymagać, żeby wzięli na siebie odpowiedzialność za wyniki. Oni mają dopiero nabierać doświadczenia i uczyć się od bardziej ogranych kolegów. Nikt w klubie ze Wspólnej 12 nie ma jednak wątpliwości, że praca pod okiem Konrada Kucharczyka bardzo szybko zaprocentuje.
Marcin Boczoń