Adam Markuszewski: – Pomysł zrodził się podczas oglądania programu kulinarnego w telewizji. Przyszło mi do głowy, że w zasadzie fajnie byłoby zrobić książkę, która zintegrowałaby osoby z Kobyłki lubiące gotować. I tak zaczęła się nasza przygoda.

Czy trudno było znaleźć chętnych? Ile osób podzieliło się swoimi przepisami?
– Na początku panował wielki optymizm. Wiele osób wyrażało chęć uczestnictwa w naszym projekcie, schody zaczęły się po 30 przepisach. Za każdym razem muszę jednak przyznać, gdy zapraszałem mieszkańców do przesyłania przepisów, zawsze pojawiał się odzew i tak dojechaliśmy do końca. W książce znajduje się 60 przepisów. Każdy jest podpisany autorem dania.
Jakie przepisy znalazły się w tej książce?
– Podzieliliśmy ją na 3 działy: pierwszy – zupy, drugi – dania główne i trzeci – sama słodycz, czyli desery. W tej kulinarnej publikacji znajduje się wiele smacznych i myślę, że ciekawych przepisów. Wiem coś o tym, bo sam wszystkie degustowałem. Jest m.in zupa z pokrzyw (Magdalena Janik), pierwsze kobyłkowskie pierogi miejskie (Paulina Łączyńska), birramisu (Iwona Szczepańska) czy deser o ciekawie brzmiącej nazwie cycki kobyłczanki(Magdalena Czyrny-Drzazga). Poza tym mamy dania z różnych części świata takie jak sernik amerykański (Magdalena Pochmara), ribbe – żeberka pieczone z Norwegii (Agnieszka Kolstad), tajska zupa (Martyna Rutkowska) czy węgierskie danie ze śląska Bogracz (Jola Kijonka wraz Maciek OHO Szewczyk) i wiele, wiele jeszcze innych pyszności. Wszystko podane w prostym i przejrzystym przepisie.
Jaki jest nakład publikacji? Gdzie można ją kupić?
– Książka „Kobyłczanie gotują” została wydana nakładem 300 sztuk na początek, można ją zakupić, przelewając na konto naszego stowarzyszenia kwotę 38 zł z dopiskiem „Na cele statutowe”. Prosimy najpierw o kontakt e-mailowy: kontakt@rmw.org.pl. Zapraszamy również na naszą stronę www.rmw.org.pl po szczegóły.
Czy będzie kontynuacja?
– Nad książką pracowaliśmy 8 miesięcy, chcemy złapać trochę oddechu i pocieszyć się na razie wydaniem obecnym, natomiast niewykluczone, że będzie druga część, choć może niekoniecznie w takiej formie jak teraz. Może spróbujemy zrobić same desery lub kobyłczanie piją (śmiech).
Książka jest jednym z wielu pomysłów Stowarzyszenia „Razem możemy więcej”. Są plany na kolejne projekty?
– Nasze plany ciągle się zmieniają. W stowarzyszeniu bardzo często panuje burza mózgów, wiele pomysłów rodzi się i zmienia. Obecnie pracujemy nad stworzeniem i wydaniem kolejnej książki – „Bajki o Kobyłce”. Będzie to zbiór opowiadań, przedstawiających przygody Kobyłki. Chcemy stworzyć pozytywną postać, która będzie bawić naszych najmłodszych mieszkańców.
Kolejnym pomysłem jest charytatywny mecz rodziców dzieci z autyzmem. Dochód z tego meczu chcemy przekazać na organizacje wspierające i skupiające rodziny autystyczne. Chcemy nagłośnić problem autyzmu w Kobyłce i w powiecie. Chcemy zintegrować rodziców dzieci, wspomóc ich i pokazać, że rodzice nie są sami.
W maju z okazji Międzynarodowego Dnia Kierowcy chcielibyśmy zaprosić cały powiat do udziału w programie, który sprawdzi, jak znamy przepisy ruchu drogowego. Dlatego rozmawiamy ze szkołami nauki jazdy, aby przyłączyły się do programu oraz udostępniły swoją bazę komputerową. Każdy będzie mógł spróbować swoich sił i sprawdzić, czy dziś ponownie zdałby egzamin na prawo jazdy.
Te i wiele jeszcze innych mniejszych i większych projektów przed nami. Zapraszamy wszystkich, którzy chcą pozytywnie działać dla Kobyłki i powiatu wołomińskiego.
